Autor:Magda Mikołajczuk i Wiesław Molak
Źródło:Polskie Radio
Rozmawiała Magda Mikołajczuk i Wiesław Molak
Wiesław Molak: Wspominamy dziś w Sygnałach Dnia zmarłego wczoraj wieczorem króla reportażu Ryszarda Kapuścińskiego.
Mówi się o Ryszardzie Kapuścińskim, że był rzecznikiem słabych,
głodnych, potrzebujących pomocy, przez całe życie zachęcał Zachód, by z
większą wrażliwością zwracał się w stronę Trzeciego Świata, w stronę
„tych innych”. Jest z nami Zbigniew Bauer, autor książki „Antymedialny
reportaż Ryszarda Kapuścińskiego”, eseista, medioznawca z Akademii
Pedagogicznej w Krakowie. Dzień dobry, witamy w Sygnałach.
Zbigniew Bauer: Witam, dzień dobry.
W.M.: Jak pan przyjął tę wieczorną wiadomość?
Z.B.: Z wielkim żalem, z wielkim smutkiem, bo to jest strata także trochę osobista, moja własna. Więc bardzo smutno.
W.M.: On uwielbiał ludzi, a oni mu się odwdzięczali tym samym.
Z.B.: Tak.
W.M.: To bardzo trudno nauczyć się tak kochać ludzi, żeby później prawdę o nich napisać.
Z.B.: Myślę, że pan Ryszard… Ryszard, chyba tak o nim mogę mówić, był
człowiekiem o ogromnej empatii, o tym, że on potrafił słuchać
pojedynczego człowieka i potrafił słuchać świata, potrafił słuchać tych
wszystkich ukrytych takich rytmów, pulsów, które w świecie są. I
potrafił także przewidywać to, co w świecie być może jeszcze się
odezwie, jeszcze jakiś głos tego świata dobiegnie. Wyprzedzał trochę w
swoich tekstach i w tym, co mówił, wyprzedzał to, co się dzieje. Tak że
to jest umiejętność nie tylko wsłuchiwania się w to, co jest, ale także w
to, co będzie, a także w to, co było, to jest bardzo istotne, bo
przecież był historykiem z wykształcenia, a więc doskonale słyszał świat
w jego wielu wymiarach.
W.M.: Tę Jego wielkość doceniają wszystkie największe agencje światowe,
czytamy o tym od rana, że był świadkiem 27 rewolucji, wydał 19
reporterskich książek, zyskał międzynarodową sławę i uznanie, ogromne
uznanie na świecie. Jak pan to tłumaczy?
Z.B.: On o sobie mówił, że on jest tłumaczem, że potrafi tłumaczyć
cywilizację na cywilizację, kulturę na kulturę. Na język także potrafił
tłumaczyć, także te wszystkie języki ukryte, o których powiedziałem. I
to jest chyba ten fenomen. Oczywiście, że to uznanie za Jego życia nie
było jednoznaczne, bo w Stanach Zjednoczonych w ostatnich czasach
ukazało się trochę tekstów, które były krytyczne, a także i tutaj, w
Polsce też parę osób sobie pozwoliło na takie dość krytyczne uwagi o
Jego twórczości. Myślę, że to wynikało po prostu z inności, te osoby,
które to opisały czy mówiły, są osobami młodymi, które trochę nie
dorosły do rozumienia tej twórczości. A jednocześnie wiem także z
kontaktów z moimi studentami, że On był jednak wśród ludzi młodych
uwielbiany i słuchano go bardzo, bardzo chętnie.
W.M.: Taki antymedialny, jak pan napisał.
Z.B.: Tak.
W.M.: Zbigniew Bauer o Ryszardzie Kapuścińskim. Dziękujemy bardzo.
Z.B.: Dziękuję również.