„Busz po polsku” jest zbiorem moich reportaży krajowych z lat 1958-1961, kiedy pracowałem w tygodniku „Polityka”. Byłem wtedy młodym, początkującym reporterem, tuż po studiach. Fascynował mnie wówczas reportaż, to znaczy fascynowała mnie wyprawa w teren, poznawanie nowego świata, jakim dla mnie wówczas była prowincja polska. Prowincja polska w latach 50-siątych była bardzo ubogim miejscem, gdzie bardzo źle się żyło. Ja po prostu chciałem to opisać, to opowiedzieć.
Te reportaż ukazywały się najpierw w „Polityce”, a potem zebrało się ich tyle, że dostałem propozycje od Wydawnictwa „Czytelnik” aby je zebrać i wydać. Ta książka ukazała się już podczas mojej nieobecności w Polsce, bo byłem już w Afryce. To jest więc mój debiut.
Ja pisałem o Polsce, która mnie najbardziej fascynowała – to była polska prowincja, polska wieś, polskie małe miasteczka. Ja sam pochodzę z małego miasteczka, z kresów. Dlatego rozmiar małego miasteczka, małej społeczności najbardziej mi odpowiada. To jest taka ludzka przestrzeń, którą można obejść w czasie jednego spaceru, gdzie wszyscy się znają. To było mi coś najbardziej bliskiego.
Jest to Polska, jaka wtedy była w latach 50-siątych. Reportażem można było wówczas powiedzieć bardzo krytycznie o rzeczywistości, która nas otaczała. Reportaż mówi o jednostkowych historiach, daje jednostkowe przykłady. I tylko w takim jednostkowym wymiarze można było to tak krytykować i opisywać w czarnych barwach. I dlatego ten reportaż wówczas kwitł, był bardzo popularny, spotykał się on ze zrozumieniem czytelników, bo wiedzieli dobrze o czy się pisze. Reporter musiał jeździć w teren, żyło w biedzie, czasami spało się w stogach siana, gdyż nie było żadnych hoteli. Spało się w pociągach, spało się w rowach, spało się na polach. Reporterzy prowadzili wówczas bardzo szare, ubogie życie, ale to dawało zawsze wielką satysfakcję.
Kilka z tych reportaży jest nadal przedrukowywanych w różnych antologiach, zbiorach reportażów, bo ta nasza wieś nie do końca się tak naprawdę zmieniła..”
Ryszard Kapuściński
Reportaże zamieszczone w tej książce pierwotnie ukazywały się w tygodniku „Polityka”:
• 1959 Polityka nr 31 Sztywny.
• 1959 Polityka nr 48 s.1,5 Wielki rzut. [Marnowanie lub wykorzystywanie szansy życiowej]
• 1960 Polityka nr 12-13 s.10 Busz po polsku. Dzień ministra.
• 1960 Polityka nr 25 s.1,5 Ocalony na tratwie. [Spływ drzewa do Drwęcy]
• 1960 Polityka nr 34 s.5 Danka [Stosunek środowiska małomiasteczkowego do pracy rzeźbiarza].
• 1960 Polityka nr 46 s.3 Bez adresu. [Z życia młodzieży usuniętych ze studiów]
• 1959 Polityka nr 21 s.3 Partery. [Płynność kadr w zakładach przemysłowych]
• 1961 Polityka nr 29 s.1,4 Daleko. Cisówka.
• 1961 Polityka nr 32 s.3 Nikt nie odejdzie. [Skłócone rodziny]
• 1961 Polityka nr 39 s.3 Wymarsz piątej kolumny.
• 1961 Polityka nr 41 s.3 Reklama pasty do zębów. [Reportaż z życia wsi Pratki w pow. ełckim]
• 1961 Polityka nr 50 s.1,3 Wydma.